marcin goralski
2009-07-04 21:57:19 UTC
witam.
w 99% spininguje na pstraga zawsze uzywam zylki
ale na okonie /szczupaki chcialbym wrocic do plecionki (czasami zestaw
wedka+zylka jest zbyt elastyczna by dobrze zaciac dzisiaj mi zeszla
canajmniej jedna ryba) kiedys uzywalem jakiejs tanie plecionki (bodaj 0,14)
i pamietam 2 rzeczy z tym zwiazane:
1 dramatyczna poprawa skutecznosci zaciec i wykrywania bran (szczupaki w
irlandii czasami biora bardzo delikatnie na bardzo wolno prowadzone
pzynety)
2 dramatyczne przecieranie i platanie plecionki (zylke 0,20 potrafie miec
caly sezon plecionka wychodzila "w oczach" bo co kilkanascie rzutow
musialem odcinac x metrow) - mam wrazenie ze to przez to ze ta plecionka
byla za gruba w stosunku do uzywanych przynet (zwykle lapie w plytkich
miejscach wiec przynet lekkie) poprost najczesciej ze szpuli spadalo mi np
kilka zwojow naraz - mysle, ze to przez to ze albo plecionka byla do duszy
(kilka lat temu dalem bodaj 70pln za kilkaset metrow) albo w zwiazku z
niska waga przynet nei byla wystarczajaco ciasno nowinieta na kolowrotek?)
czy moze kolowrotek do duszy? (jakis jaxon z okolo 100 pln teraz uzywam
shimano 2500 gt rb)
mozecie mi podpowiedziec:
jaka plecionke (srednice i marke) moglibyscie polecic? najczesciej lapie
teraz dobra zylka 0,20 i nie jest mi raczej potrzebna jakas kosmiczna
wytrzymalosc (mysle ze 5-6kg to max co potrzebuje bo najwiekszy szczupak do
tej pory mial kolo 80cm i zarowno jego jak i kilka pstragow w okolicach
60-70cm wyciagnalem na ta 0,20 bez problemu jak zapne cos wiekszego to
najwyzej sie pomecze. myslalem o kupnie czegos z okolic 0,1 poradzcie
prosze. (ps kiedys mi sie cos o uszy obilo o jakis plecionkach niby
pokrytych jakas warstwa, ze sa niby okragle i wygladaja jak zylka (nie
strzepia sie etc - ki diabel?)
w 99% spininguje na pstraga zawsze uzywam zylki
ale na okonie /szczupaki chcialbym wrocic do plecionki (czasami zestaw
wedka+zylka jest zbyt elastyczna by dobrze zaciac dzisiaj mi zeszla
canajmniej jedna ryba) kiedys uzywalem jakiejs tanie plecionki (bodaj 0,14)
i pamietam 2 rzeczy z tym zwiazane:
1 dramatyczna poprawa skutecznosci zaciec i wykrywania bran (szczupaki w
irlandii czasami biora bardzo delikatnie na bardzo wolno prowadzone
pzynety)
2 dramatyczne przecieranie i platanie plecionki (zylke 0,20 potrafie miec
caly sezon plecionka wychodzila "w oczach" bo co kilkanascie rzutow
musialem odcinac x metrow) - mam wrazenie ze to przez to ze ta plecionka
byla za gruba w stosunku do uzywanych przynet (zwykle lapie w plytkich
miejscach wiec przynet lekkie) poprost najczesciej ze szpuli spadalo mi np
kilka zwojow naraz - mysle, ze to przez to ze albo plecionka byla do duszy
(kilka lat temu dalem bodaj 70pln za kilkaset metrow) albo w zwiazku z
niska waga przynet nei byla wystarczajaco ciasno nowinieta na kolowrotek?)
czy moze kolowrotek do duszy? (jakis jaxon z okolo 100 pln teraz uzywam
shimano 2500 gt rb)
mozecie mi podpowiedziec:
jaka plecionke (srednice i marke) moglibyscie polecic? najczesciej lapie
teraz dobra zylka 0,20 i nie jest mi raczej potrzebna jakas kosmiczna
wytrzymalosc (mysle ze 5-6kg to max co potrzebuje bo najwiekszy szczupak do
tej pory mial kolo 80cm i zarowno jego jak i kilka pstragow w okolicach
60-70cm wyciagnalem na ta 0,20 bez problemu jak zapne cos wiekszego to
najwyzej sie pomecze. myslalem o kupnie czegos z okolic 0,1 poradzcie
prosze. (ps kiedys mi sie cos o uszy obilo o jakis plecionkach niby
pokrytych jakas warstwa, ze sa niby okragle i wygladaja jak zylka (nie
strzepia sie etc - ki diabel?)