Wojtek K.
2008-05-23 15:13:36 UTC
Witam! Jako ze ostatnio dosyc glosno o silnikach elektrycznych Neraus z
racji ich niskiej ceny(48 LBS-700 zl) napisze pare slow od siebie. Posiadam
ten silnik od miesiąca. W tym czasie zaliczyłem 4 wypady na ryby na rzeke.
Spośród obecnych na allegro modeli wybrałem ten o uciagu 48 Lbs. Moje
spostrzeżenia to:
1)w wygladzie zewn. identyczny jak Minn Kota. Wszystko wykonane z
plastiku(nylonu). Konstrukcja raczej nie wyglada na super trwałą, ale
elementy sa dosyc elastyczne wiec nie powinny sie łamać
2)Juz przy pierwszym pływaniu wypadła zawleczka łączaca silnik z uchwytem.
Musiałem ja zamienic na porządną śrube.
3)Produkcja chińska, ale z tego co sie orientuje Minn Kota tez jest robiona
w Chinach.
4)wskaznik naladowania kumulatora ma 10- stopniową skale. Ale trzeba uwazać
bo wskaznik jest nieproporcjonalny do czasu pływania. Po 2 godzinach przy
akumulatorze 100 mAh wskazuje 7, a po kolejnych dziesieciu minutach juz
spada na czarwone pole do 3.
5)5 biegów do przodu ale w zasadzie mała plynnośc regulacji. Przy pływaniu
na rzece pod prąd łódka ,,pychówką" 2 os na biegu 3-łódka w miejscu,
4-minimalne przemieszczanie pod prąd, 5- predkosc trolingowa. Generalnie
przy obecnym stanie wody i mocnym prądzie w rzece plywanie jest cięzkie.
Prędkość pod prąd jest mizerna. Jakbym wiedział wzialbym 54 Lbs. Trzeba caly
czas nasuwac na 5 biegu a akumulator 100 Ah starcza na ok 2,5 h plywania.
6)śmigło nie wkręca roslin, ma taki skręt że ucina rośline.
7)na 3 biegu do tyłu śruba wpada w wibracje i glosno pracuje
8)ogolnie jestem zadowolony za ta cene, ale moc mogłaby być wieksza.
Spróbuje jeszcze na plastikowej łódce na jeziorze, to dam znac jak chodzi.
Pozdrawiam. WKondrat
racji ich niskiej ceny(48 LBS-700 zl) napisze pare slow od siebie. Posiadam
ten silnik od miesiąca. W tym czasie zaliczyłem 4 wypady na ryby na rzeke.
Spośród obecnych na allegro modeli wybrałem ten o uciagu 48 Lbs. Moje
spostrzeżenia to:
1)w wygladzie zewn. identyczny jak Minn Kota. Wszystko wykonane z
plastiku(nylonu). Konstrukcja raczej nie wyglada na super trwałą, ale
elementy sa dosyc elastyczne wiec nie powinny sie łamać
2)Juz przy pierwszym pływaniu wypadła zawleczka łączaca silnik z uchwytem.
Musiałem ja zamienic na porządną śrube.
3)Produkcja chińska, ale z tego co sie orientuje Minn Kota tez jest robiona
w Chinach.
4)wskaznik naladowania kumulatora ma 10- stopniową skale. Ale trzeba uwazać
bo wskaznik jest nieproporcjonalny do czasu pływania. Po 2 godzinach przy
akumulatorze 100 mAh wskazuje 7, a po kolejnych dziesieciu minutach juz
spada na czarwone pole do 3.
5)5 biegów do przodu ale w zasadzie mała plynnośc regulacji. Przy pływaniu
na rzece pod prąd łódka ,,pychówką" 2 os na biegu 3-łódka w miejscu,
4-minimalne przemieszczanie pod prąd, 5- predkosc trolingowa. Generalnie
przy obecnym stanie wody i mocnym prądzie w rzece plywanie jest cięzkie.
Prędkość pod prąd jest mizerna. Jakbym wiedział wzialbym 54 Lbs. Trzeba caly
czas nasuwac na 5 biegu a akumulator 100 Ah starcza na ok 2,5 h plywania.
6)śmigło nie wkręca roslin, ma taki skręt że ucina rośline.
7)na 3 biegu do tyłu śruba wpada w wibracje i glosno pracuje
8)ogolnie jestem zadowolony za ta cene, ale moc mogłaby być wieksza.
Spróbuje jeszcze na plastikowej łódce na jeziorze, to dam znac jak chodzi.
Pozdrawiam. WKondrat