cezane
2011-03-02 08:52:42 UTC
Witam
w archiwum troche o tym bylo, ale jakos tak pewnego zdania nie znalazlem.
Prosze o informacje nt. mozliwosci ustawienia pomostu plywajacego (kilka
beczek + cos na wierzch) na jeziorze przy swojej dzialce.
Jezioro na mazurach niedaleko Gizycka. Linia wody w trzcinach.
Chcialem taki pomost "wrzucic" do wody i umocowac do brzegu linami +
kladka umozliwiajaca wejscie.
Teoretycznie mozna go wyciagnac na brzeg. W praktyce bedzie ciezki zeby
sie tak z nim wozic.
Jak sie odnosi prawo albo raczej praktyka?
Potrzebne jakies zezwolenia, powiadomienia (gmina, dzierzawca,etc.)?
Jakies ograniczenia wielkosciowe? Inne szykany?
teoretycznie mozna tlumaczyc ze to lodka spacerowa "chwilowo"
zacumowana, ale moze i na to sie znalazl bacik?
macie doswiadczenia?
z gory dzieki
pozdrawiam
cezane
w archiwum troche o tym bylo, ale jakos tak pewnego zdania nie znalazlem.
Prosze o informacje nt. mozliwosci ustawienia pomostu plywajacego (kilka
beczek + cos na wierzch) na jeziorze przy swojej dzialce.
Jezioro na mazurach niedaleko Gizycka. Linia wody w trzcinach.
Chcialem taki pomost "wrzucic" do wody i umocowac do brzegu linami +
kladka umozliwiajaca wejscie.
Teoretycznie mozna go wyciagnac na brzeg. W praktyce bedzie ciezki zeby
sie tak z nim wozic.
Jak sie odnosi prawo albo raczej praktyka?
Potrzebne jakies zezwolenia, powiadomienia (gmina, dzierzawca,etc.)?
Jakies ograniczenia wielkosciowe? Inne szykany?
teoretycznie mozna tlumaczyc ze to lodka spacerowa "chwilowo"
zacumowana, ale moze i na to sie znalazl bacik?
macie doswiadczenia?
z gory dzieki
pozdrawiam
cezane